Szukaj na tym blogu

czwartek, 22 stycznia 2015

Pozytywnie- dzień Babci

Ciężkie dwa tygodnie za mną. Mąż w delegacji, a mnie dobijają samotne wieczory.
Jeszcze zeby je można było kreatywnie wykorzystać, a jak tylko uruchomię maszynę, Córa się budzi... 
Mimo to udało mi się uszyc bluzkę z raglanowymi rękawami, z pikowanej miękkiej i przyjemnej bawełny.
Muszę jeszcze wykończyć rękawki, dół i pochwałę się efektem;)

Przede wszystkim przy szyciu bluzki pierwszy raz skorzystałam ze stopki owerlokowej, której zakup ostatnio rozważałam.
I z całego serca polecam!
Genialny wynalazek, ścieg wygląda na prawdę świetnie (przynajmniej jak na moje potrzeby). Dobrze się prowadzi, równiutko!


 Z okazji dnia babci wczoraj odwiedziłam Teściową (szwaczkę),ktora obdarowała mnie torbą pięknych materiałów...
Dzis moja babcia, która kiedyś sobie szyla, z wielka pasja wspominała swoje uszytki, a że swoje lata ma, wzrok już nie ten dala mi swoje materiały.
Poczułam się dzis u Niej znów jak mała dziewczynka, te skarby pochowane na dnie szafy, te opowiesci,wspomnienia... Ta herbatka z cytryną i stara maszyna w szafce, na wielki pedał nożny, na której kiedys dawno temu pokazywała jak uszyc ubranka dla lalek...
To moja najukochańsza Babcia, najwspanialsza. Taka prawdziwa, ktora robiła rano kawę zbożową, a wieczorem opowiadała bajki. 
Aż żal, ze te czasy już nie wrócą. Że to tylko wspomnienia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz