Dziś nie o szyciu będzie, tzn nie bezpośrednio o szyciu, a o organizacji i porządku, co w miarę możliwości pozwala mi nie zginąć;)
Niestety nie mam swojego osobnego miejsca, w którym mogę rozkładać się z całym tym arsenałem nici, materiałów, nożyc itp.
Szyję, kroję, rysuję, szpilkuje przy stole w dużym pokoju.
Szyję, kroję, rysuję, szpilkuje przy stole w dużym pokoju.
Wymaga to ode mnie chociażby względnego poczucia, że panuję nad wszystkimi akcesoriami, które udało mi się zebrać i o zgrozo ciągle ich przybywa (!)
Rzeczy drobne, takie jak: igły, stopki, guziki, tasiemki itp. przechowuję w pudełku z przegródkami. Wszystko widać, każda rzecz ma swoje miejsce, dzięki czemu łatwo i szybko mogę odnaleźć to, co akurat jest mi potrzebne.
W drugim pudełku mam nożyczki, notesik, oraz akcesoria do pisania/rysowania.
Do przechowywania szpilek wykorzystałam pudełko po biżuterii- jest małe, poręczne a żeby uniknąć 'walania' się szpilek po stole odkładam je do wieczka.
Szpulki i małe nici trzymam w pudełku, w którym je kupiłam (z Lidla).
Duże nici w koszyku wiklinowym.
Wykroje wkładam do segregatora, a Burdy do organizera na gazety.
Niestety wszystko po skończonej pracy ląduje w szafie.
O ile z wszystkich wymienionych sposobów przechowywania jestem względnie zadowolona, to materiały na dnie szafy doprowadzają mnie do białej gorączki.
Ciężko w nich coś znaleźć, utrzymać porządek, wszystko jest bardzo upchnięte, bo miejsca mało...
Zdecydowanie muszę wymyślić coś innego.
Jak Wy przechowujecie materialy? I inne szpargały?
Organizację widzę masz świetnie opanowaną. Wykroje przechowuję podobnie jak Ty, ale z resztą trochę problem - przebywają w różnych pudłach, puszkach i koszykach, w grupach dość losowych. Kupuję pomysł z pudełkami!!Nawet widziałam podobne niedaleko.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mój pomysł Ci się przydał ;)
UsuńPrzynajmniej nad jakaś częścią szycia panuję;)
Pozdrawiam
Porządeczek masz na stole :) Niestety ja najpierw musiałabym zorganizować organizację i nad nią zapanować. Owszem - też trzymam wykroje w segregatorach i nawet kiedyś alfabetycznie były poukładane. Ale jak już coś wyciągnę to mam problem z włożeniem na miejsce ;( Trochę Ci więc zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńPudełka przednie, gdzie je dostałaś?
Porządek, bo to przed pracą, po jest zdecydowanie gorzej:)
UsuńTez miałam problem z odkładaniem na miejsce, te pudełka ułatwiły sprawę- wreszcie nie tracę czasu na szukanie, bo wszystko ma swoje miejsce.
Pudełka kupione w Ikea
uwielbiam mieć porządek, choć odkąd mam dziecko nie zawsze mi to wychodzi... ;) wytrawnym krawcem nie jestem - ale ja materiały trzymam w koszyku - takim plastikowym "ala rattan" tyle tylko że zajmuje on dużo miejsca. pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHeh;) mnie tez porządek ogólny nie zawsze wychodzi i różnie z nim bywa, ale szyciowe rzeczy i dziecko ...- tym bardziej wymaga ode mnie porządku, bo przecież szpilki,nozyczki zostawione na wierzchu lub zbyt blisko brzegu stołu to idealna zabawka ;)
UsuńW tym akurat przypadku to Córa uczy mnie porządku: )
Pozdrawiam,
Milo mi Cię gościć, zapraszam ponownie:)
Z tym porządkiem to bywa różnie:) Generalnie z zasady wszystko mam posegregowane i pochowane, choć z wykrojami mam największy kłopotem - tymi przerysowanymi. U Ciebie wszystko jest zorganizowane na medal!
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńRewelacyjny sposób na szpilki. Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńPotrzeba matką najlepszych pomysłów ;)
UsuńPozdrawiam!